czwartek, 5 marca 2009

Jak politycy doją naród




Od wielu dni dowiadujemy się o coraz to nowych pomysłach rządu na oszczędności i szukanie nowych dochodów do budżetu. Coraz wyraźniej widać, że ciężar kryzysu poniesie tylko społeczeństwo rozumiane jako naród za wyjątkiem najbogatszych i klasy politycznej. Nie tylko nie podwyższono podatków dla najlepiej zarabiających. Nie tylko toleruje się łamanie prawa pracy przez przedsiębiorców podobno zagrożonych kryzysem (tak jakby reszta społeczeństwa nie była nim zagrożona), to jeszcze się organizuje pomoc dla firm czyli dla najbogatszej części społeczeństwa. Podobno tnie się wydatki gdzie się da, ale tak naprawdę to goli się plebs a swoich rząd chroni jak może. Gdzie się tnie? W administracji, ale głównie tej mało atrakcyjnej jako posadki dla swoich. Tnie się wydatki na wojsko, na służbę zdrowia, na urzędy pracujące dla obywateli. Tymczasem tam, gdzie jest prawdziwa kopalnia złota nawet myślą się nie sięga.
 Od czasów przemian ustrojowych Polska jest ewenementem; partie się zmieniają, zmieniają się opcje polityczne, każda gromi poprzednią i obiecuje odnowę a nic się nie zmienia. Około 50% dochodów państwa dystrybuowane jest z pominięciem budżetu! Nikt nie bierze się ani nie wspomina o ZUSie, Agencjach Skarbu Państwa i podobnych furtkach, które służą do tego, by poza budżetem załatwić ciepłe posadki dla swoich, którym pensja zwykłego urzędnika, nawet na ministerialnym stołku, to dużo za mało.

Dopóki nie pojawi się ktoś, kto głośno i konkretnie zażąda rozliczenia tych czarnych dziur naszego państwa, dopóty nie pójdę na żądne wybory, bo te partie, które teraz mamy, nie są jak przeciwne drużyny na boisku, ale jak bandy drwali pragnące złupić las. Niby konkurują ze sobą i chętnie zrobią konkurentom jakieś świństwo, ale dla lasu to żadna pociecha. Inna sprawa, że ten nasz las jakiś taki przygłupi i tego nie widzi. Ile razy pojawi się nowa grupa z toporami, albo stara przebrana w nowe łachy, to cieszy się jak głupi.

A ja? Ja wolę poczekać na leśnika, który nie tylko będzie ścinał drzewa, ale również dbał o nie i sadził nowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)