niedziela, 23 listopada 2008

ZAMACH NA KACZYŃSKIEGO




Dziś w Gruzji miało miejsce dramatyczne wydarzenie. Chyba najlepiej oddają je słowa samego Prezydenta:
________________________________________________________________

Podjechaliśmy do miejsca, w którym Rosjan, zgodnie z planem prezydenta Sarkozy'ego, być nie powinno /.../
- Usłyszeliśmy serię z broni maszynowej, co było jakieś 30 metrów ode mnie - powiedział dziennikarzom Lech Kaczyński.

Wiadomości onet.pl za PAP/PU 23.11.2008

_________________________________________________


i jego ministra:

_________________________________________________

Gdy dojechaliśmy do rosyjskiego patrolu, z ich strony rozległy się strzały. Były to przynajmniej trzy serie z karabinów. Prezydent zachował zimną krew - powiedział w TVN24 prezydencki minister Michał Kamiński. /.../

- To były na pewno strzały z rosyjskiej strony, ale nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy zostały oddane w powietrze, czy w naszą stronę - dodał Kamiński.

Wiadomości onet.pl za TVN24, PU 23.11.2008

_________________________________________________


Jak zwykle Prezydent, który chce uczyć wszystkich Polaków co to znaczy być patriotą, popisał się piękną polszczyzną. Ile razy się odezwie, to mnie stresuje, bo nauczono mnie, że najważniejszy jest język ojczyzny. Nie ma narodu, jeśli nie ma języka. Nie ma patriotów, nie ma niczego. Czemu więc ten człowiek, który chce uczyć innych, sam nie weźmie sobie korepetycji? Czy skoro jest doktorem prawa, to już uważa, że umie mówić po polsku? Oj, te cytaty, które przejdą do historii jako obraz jego panowania, nie przyniosą chluby uczelni, która nadała mu tytuł doktora.

No cóż. Może prezydent nie jest wielkim mówcą, ale przynajmniej jest odważny. Serie z karabinu maszynowego z odległości 30m! No no no! Prawdziwy człowiek, który się kulom nie kłania ;-) James Bond to przy nim zero! Przecież taka seria ze wspomnianej odległości opancerzoną limuzynę posieka na kawałki. Swoją drogą, to słaby wzrok mają nasi wspaniali mężczyźni z PiSu, skoro z 30 metrów nie dojrzą czy karabin maszynowy wali w ich stronę, czy w powietrze. Rosjanie natomiast wręcz przeciwnie. Prawdziwi snajperzy. Muszą być świetni, żeby serią z kaemu nie trafić z 30 metrów. Znam takich, co z procy trafią na takim dystansie. Ja to chyba strasznym tchórzem jestem, bo jakby ktoś z km-u walił w moją stronę, to co najmniej padnij bym zrobił, a może i coś brzydszego.

No ale dość krotochwil, jak mawiał pan Zagłoba. Naprawdę smutne jest to, że frontowe przygody naszego prezydenta wpisują się idealnie w to, co popełnił Radosław Sikorski w tym samym czasie w trakcie wykładu w prestiżowej Radzie Atlantyckiej w Waszyngtonie. Odmalował on bowiem zdumionym Amerykanom wizję Rosji i Miedwiediewa jako agresorów, którzy już zaatakowali Gruzję, a niedługo wezmą się za inne państwa. Sikorski i Kaczyńscy usiłują przekonać Zachód, że Rosja połknie teraz Ukrainę, a po niej Polskę i Europę. Temu służy i wykład Sikorskiego i podróż Kaczyńskiego. W sumie koncepcja słuszna, zgadzam się, że takie zagrożenie istnieje, tylko że wysuwanie argumentu Gruzji jest bezsensowne. Mówiąc kolokwialnie, sami kopiemy sobie doła. Każdy wie, iż to Gruzja rozpoczęła, tylko jej się nóżka powinęła. Łączenie ostatniej wojny w Gruzji z wyobrażeniem Rosji jako zagrożenia jest nonsensem, gdyż właśnie Gruzja pokazała, że Rosja się broni tylko wtedy, gdy jest zagrożona. Najdziwniejsze jest to, że jedyny chyba przypadek, gdy interesy rosyjskie zostały naprawdę zagrożone, gdzie to nie Rosja była agresorem, jest wykorzystywany przez Polskę do unaocznienia rosyjskiego zagrożenia. Tak jakby mało było innych argumentów.

Polska nigdy nie miała szczęścia do dobrej dyplomacji. Nigdy nie potrafiliśmy przekonać innych do naszych racji. Nieliczne wyjątki są mało znane i nikt nie chce z nich brać przykładu. PiS chyba chce, byśmy dalej byli osamotnieni, postrzegani nie tak, jak byśmy chcieli, w końcowym efekcie przegrani... Nihil novi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)