Czy Polska jest jeszcze normalnym krajem? Ostatnio to pytanie ciśnie mi się coraz częściej na usta. Płatni prześmiewcy, wyszydzający czasy PRL-u, którzy w ten sposób próbują wmówić nam, iż teraz na pewno jest lepiej, zdają się nie zauważać absurdów dnia dzisiejszego na głowę bijących czasy Gierka.
Jedną z kluczowych sił napędzających i regulujących sprawnie działającą demokrację jest czwarta władza. Kiedy widzę jej działanie w naszych realiach, zaczynam tęsknić za instytucjonalną cenzurą. Przynajmniej się mózg nie lasował od takich kwiatków.
Dla tych co nie wiedzą, w końcu nie każdy musi, jeśli się tematem nie zajmuje - Lewa fotka przedstawia jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoczków polskiego wybrzeża - falochron zachodni w Świnoujściu z charakterystycznym Wiatrakiem.
W sumie to miłe, że ktoś docenił te półwyspy - co prawda czym się kierowano? Trudno dociec...
OdpowiedzUsuńCzasy są rzeczywiście zwariowane, czasem absurdalne. Ale za to w zasięgu ręki masz "najbardziej niesamowite półwyspy ZIEMI"!
Sęk w tym, że lewe zdjęcie przedstawia chyba najbardziej rozpoznawalny punkt polskiego wybrzeża, czyli zachodni falochron w Świnoujściu z charakterystycznym Wiatrakiem.
UsuńNie każdy musi o tym wiedzieć, ale ktoś, kto na ten temat pisze na głównej stronie ogólnopolskiej stacji powinien. Przy okazji mamy odpowiedź, czy jest sens, by państwo co roku wydawało miliony na nauczanie geografii w gimnazjach i szkołach średnich. To wiedza, która niczemu nie służy i zanika w mgnieniu oka.
Ja rzeczywiście nie byłam w tych miejscach, oglądnęłam materiał, filmik fajny, ale błędu niestety nie rozpoznałam. Jestem najlepszym przykładem na Twoją tezę, teraz błąd już by się ciągnął, byłabym - sierota przekonana, że wiatrak to na Helu... Ale gapa ze mnie...
UsuńJak pisałem - każdy ma prawo do niewiedzy. Nie można wiedzieć wszystkiego, ani wszystkim się interesować. Za wyjątkiem ludzi zajmujących się profesjonalnie danym tematem, jak tutaj. Na tych spoczywa obowiązek rzetelności i wiedzy.
UsuńOd wczoraj patrze na to zdjęcie i myślę, myślę, co masz właściwie na myśli?
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie nie wygląda mi na Mierzeję Wiślaną, ale mogę się mylić. Zastanawiałam się, czy mierzeje nie należą do półwyspów i nadal nie wiem.
Jakie to szczęście, że nawet nie pretenduję do bycia 4 władzą ;-)
Co do Twoich wątpliwości - post wyżej :)
UsuńO, czyli dobrze kombinowałam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie taka skucha przy wstawianiu zdjęć nie powinna mieć miejsca.
Pytanie o sens nauki geografii jest o tyle ciekawe, że nie wiem czemu ta nauka ma służyć? Chyba nabraniu ogólnej wiedzy o świecie w rodzaju gdzie wydobywa się ropę, a gdzie są największe plantacje bawełny i w końcu gdzie jechać na wakacje ;-)
Geografia była moim absolutnym numerem 1 wśród przedmiotów szkolnych, żal by mi było gdyby ktoś uznał, że to przedmiot zupełnie niepotrzebny.
Nie chodzi mi o to, że geografia nie ma sensu, gdyż każda wiedza ma swoje miejsce i jest potrzebna. Chodzi mi o geografię jako obowiązkową, a nie fakultatywną, część nauczania na niższych poziomach edukacji. Chodzi też o charakter tego nauczania - pamięciowy i bez zrozumienia. A pytania do testów i matur jakie widziałem - masakra umysłowa.
UsuńJak widać, w naszym kraju nazwisko, koneksje, powiązania wszelakiej maści są znacznie ważniejsze niż przygotowanie merytoryczne, czy kompetencje. Niestety nie odnosi się to wyłącznie do zawodu dziennikarza.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ryba gnije od głowy :)
UsuńI znowu ta ignorancja...
OdpowiedzUsuń