Marian Mazur na przełomie lat 70-80, zdjęcie Marek Banach.
Dziś
właśnie przypada 31 rocznica śmierci genialnego polskiego uczonego -
Mariana Mazura. Był twórcą polskiej szkoły cybernetyki, a jego teoria
systemów autonomicznych i jakościowa teoria informacji do dziś urzekają
prostotą, oryginalnością i uniwersalnością. Nie będę tutaj przypominał
sylwetki naszego wielkiego rodaka. Jego życiorys można znaleźć choćby w Wikipedii. Pragnę z okazji tej rocznicy po raz kolejny zwrócić uwagę na chyba najbardziej popularną książkę Mariana Mazura Cybernetyka i charakter.
Pozycja w Polsce dużo mniej znana niż za granicą, podobnie jak sama
sylwetka autora i jego teoria. To już chyba taka nasza narodowa
tradycja, by cudze chwalić, a swego nie znać. Czasami mam wrażenie, że
gdyby Kopernika za swego nie uznawały inne narody, a zwłaszcza Niemcy,
co przez zazdrość mobilizuje naszą pamięć o nim, to byłby w kraju
zupełnie zapomniany. Analogia tym bardziej uprawniona, iż Marian Mazur
dokonał rewolucji na miarę kopernikańską, nie tylko w cybernetyce jako
takiej, co choćby w psychologii przy pomocy tejże cybernetyki. By
przeciwstawić się zapomnieniu, zapraszam do lektury mojej opinii,
a potem samej książki, która wbrew tytułowi więcej rewolucjonizuje w
wiedzy o nas samych, niż cybernetyce, a zawarta w niej nowatorska teoria jest
narzędziem również dla innych dziedzin.
Książka Mariana Mazura świetnie się uzupełnia z publikacjami Zimbardo w tworzeniu prawdziwego opisu najdziwniejszego gatunku na świecie - homo sapiens i zasad, jakimi się to zwierzę kieruje w najtrudniejszym dla niego środowisku - społeczeństwie
Gorąco polecam
Książka Mariana Mazura świetnie się uzupełnia z publikacjami Zimbardo w tworzeniu prawdziwego opisu najdziwniejszego gatunku na świecie - homo sapiens i zasad, jakimi się to zwierzę kieruje w najtrudniejszym dla niego środowisku - społeczeństwie
Gorąco polecam
Wasz Andrew
Dzięki! W ogóle nie słyszałem o tym Panu ani o jego twórczości. Rzeczywiście to chyba nasza tradycja - ignorować sukcesy rodaków. Najzabawniejsze, co można dostrzec wszędzie, zarówno w świecie nauki, literatury, mody, w kinematografii, etc., że zamiast prawdziwych ekspertów, wirtuozów, specjalistów, promuje się najczęściej miernoty, ew. średniaków.
OdpowiedzUsuńNiestety tak właśnie jest. Ale powodów tego nietrudno dociec.
Usuń